A to wszystko przez Karolinę, tak to jej zasługa. Bo to dzisiaj dzień rozpoczęcia naszej akcji. Pod hasłem "Smacznie, szybko, zdrowo" Dla wszystkich zapracowanych i niezapracowanych :D
Przepisy zajmują maks 30-45 minut. Z kaszą w roli głównej i drugoplanowej. Bo dodatek kaszy do posiłku wcale nie musi być nudny!
Przepisy będą pojawiać się w każdy wtorek kwietnia ;)
Z początku jakoś nie byłam przekonana do tej akcji, bo idea fajna, ale czasu u nas ciągle mało. A tutaj Bytom musiał jechać do Katowic, Katowice do Bytomia. Koniec, końców się udało.A nie było łatwo, bo nasz plan nie ułatwiał nam sprawy :D
A poza tym, nie można przegapić okazji gotowania z przyszłym Blogerchefem(wcale nie zapeszam, Karolina masz szanse!) Będę mogła się w przyszłości chwalić, a znam tę Karolinę i GOTOWAŁAM Z NIĄ :D-> Dostanę za to ochrzan,ale co tam...
Ok no to teraz przepis(zdjęcia robione przez Karolinę, bo jakbyśmy się we dwie zabrały za fotografowanie, jedzenie zdążyłoby ze 3 razy ostygnąć, przepis koniec końców dopracowany również przez nią, pomysł na burgery mój.O ja pracowita!)
Burgery z kaszy kuskus
Składniki:
Burgery: -9 łyżek kaszy kus kus
-2 jajka
-3 łyżki mąki pełnoziarnistej
-garść orzechów laskowych
-przyprawy (gł czubrica, pieprze, sól, papryka)
Szpinak:
-300g szpinaku mrożonego, lub świeżego
-2 ząbki czosnku
-masło
-gałka muszkatałowa, wegeta, pieprz
-sezam, orzechy
Wykonanie:
Kasze umieścić w misce o średniej wielkości, dodać czubrice i zalać ją wrzątkiem do poziomu kaszy.Odstawić na 5 minut.
W tym czasie podprażyć orzechy laskowe na patelni, przełożyć do ręcznika papierowego i trzeć silnie o siebie-tak, aby zdjąć skórkę.
Posiekać na mniejsze kawałki.
Do kaszy dodać jajka, mąkę, przyprawy oraz orzechy.
Wyrobić na jednolitą masę, z której formować odpowiedniej wielkości kotleciki i smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu na patelni teflonowej, na średni ogniu z obu stron, tak aby ładnie przyrumieniły się z wierzchu, ale nie były surowe w środku.
W tym czasie rozgrzać masło w innym naczyniu, lekko zeszklić rozdrobniony czosnek i dodać do niego szpinak.
Dusić, aż cała woda wyparuje, przyprawić do smaku, obowiązkowo gałką!
Na patelni lekko podprażyć sezam.
Gotowe burgery wyłożyć na talerz, podać ze szpinakiem posypanym sezamem i resztą orzechów.
Smacznego!
tak.. dostanie ochrzan, taki ze mnie BlogerChef, jak z koziej du**y trąbka, o!
OdpowiedzUsuńA tak, zapomniałam wspomnieć-twój pomysł! :)
Który przypadł mi do gustu mooomentalnie :D